Znowu do szkoły. Na szczęście za niedługo ferie! <33 Ten rozdział dedykuje Jukke i Hexie. Dajecie mi ogromną siłę i motywację do pisania, dziękuje :). Dzisiaj nie przedłużam czytajcie.
Komentujesz = dzięki temu mam wenę i przepełnia mnie ogromne szczęście = nowe pomysły = lepszy rozdział.
Komentujesz = dzięki temu mam wenę i przepełnia mnie ogromne szczęście = nowe pomysły = lepszy rozdział.
Zachęcam do zadawania pytań: http://ask.fm/Amy25082
Rozdział zbetowała Katja
******
Nie wiedział, jak zacząć. Do
głowy przychodziły mu różne słowa, których mógłby użyć, lecz żadne nie było
odpowiednie. Alex patrzyła na niego jak na wariata, a on stał, nie mogąc
wykrztusić słowa. Wreszcie się opamiętał.
- Przepraszam
cię, że byłem takim durniem. Nie chciałem w taki sposób nawiązywać z tobą
znajomości. Wiem, że jesteś na mnie zła i mnie nie lubisz, czy mogłabyś chociaż
spędzić ze mną jeden dzień? Tylko jeden i po nim zdecydujesz, czy warto się ze
mną zadawać, czy też nie.
Głęboko zamyślona dziewczyna
nie zauważyła już proszącej miny Dominica. Zastanawiała się, czy dobrze postąpi, spędzając z nim ten jeden dzień. Musiała stawić temu czoła. Nie mogła zawsze się
chować. Wiedziała, że musi uważać, aby przypadkiem się do niego nie przywiązać.
Był cholernie przystojny, co tylko utrudniało zadanie. Nie mogła ulec pokusie.
Musi się trzymać swoich silnie ustalonych zasad.
- No dobrze...
zgodzę się tylko na jeden dzień i ani minuty dłużej - rzekła. Rozpromieniony
brunet o mało nie objął jej ze szczęścia. Nareszcie miał szansę. Czuł, że to
będzie udany dzień. Zrobi wszystko, co w jego mocy, aby ją do siebie
przekonać. - Dobrze, to spotykamy się jutro. Przyjdę do ciebie o ósmej.- Nie
zdążył już niczego dodać, bo Ann wraz z Edim weszli na balkon.
- Alex, ja cię
wszędzie szukałam. Jeśli chciałaś pogadać z, Dominicem to mogłaś mnie
przynajmniej poinformować, że zaraz przyjdziesz. Myślałam, że już poszłaś.
Szatynka pociągnęła ją w stronę salonu, gdzie usiadły na kanapie. Ann popatrzyła się na
nią wyczekująco. Brunetka westchnęła. Wiedziała, że teraz będzie musiała
opowiadać jej wszystko ze szczegółami. Po kilku minutach zaczęła swoją krótką
historię...
Po wyjściu Alex Eddy zaczął
wypytywać przyjaciela o dziewczynę. Jednak nic z niego nie mógł wyciągnąć. Na
każde pytanie Dominic odpowiadał:
-Nie powiem ci nic, bo jeszcze zapeszę.
Zrezygnowany
musiał ustąpić. Pragnął mu pomóc, lecz jeśli nie chciał, nic nie mógł zrobić, jak
tylko czekać, aż mu powie. Był tylko ciekawy, czy jego plan wypali. Jeśli nie, to
przejdą z Ann do swojego planu, który razem bardzo solidnie opracowali.
***
Po kilkunastu minutach Alex
wyszła z domu Ann. Wsiadła do samochodu, zamykając drzwi. Miała już zapalać
auto, gdy usłyszała ciche pukanie w szybę. Podniosła wzrok, napotykając oczy
Eryka.
Oczami
Alex...
Zdziwiona odsunęłam
szybę.
Co on tutaj
robi?
Patrzył na mnie, a ja nie
wiedziałam, co mam ze sobą zrobić. Chciałam stąd jak najszybciej wyjechać.
Miałam złe przeczucie co do jego osoby. Po paru minutach zaczęłam przypominać
sobie rozmowę z Ann na temat jego przybycia. Teraz stało się to jeszcze
dziwniejsze i podejrzane. Chciałam już zamknąć szybę, lecz oczywiście musiał
wsadzić tam swoje paluchy. Bałam się go w tym momencie. Nie wiedziałam, do czego
może być zdolny.
- Nie tak szybko, mała. Mam dla ciebie niespodziankę. - Puścił mi oczko, a ja nie chciałam tej
głupiej niespodzianki. Nie chciałam, aby zasłaniał mi oczy opaską. Nie ufałam
mu. Uświadomiłam sobie właśnie, że on nie był moim przyjacielem. Zmienił się
na gorsze. Już nie był takim sympatycznym i czarującym chłopakiem jak w
liceum.
- Dla twojej
wiadomości: nie jestem mała i trzymaj się ode mnie z daleka. Nie chcę mieć z
tobą nic wspólnego. - Spojrzał na mnie zdziwiony, lecz w tym spojrzeniu było
coś dziwnego, tak jakby złość. Nie byłam tego pewna, bo chwilę później zasunęłam
szybę. Niezadowolony blondyn musiał wziąć swoje palce. Uszczęśliwiona
pojechałam do domu. Dojechawszy na miejsce, poszłam się położyć. Po kilku
godzinach poczułam się senna. Zamknęłam powieki, zasypiając.
***
Obudziłam się cała obolała. W nocy ciągle się budziłam, a wszystko to zawdzięczałam koszmarom. Miałam ogromne wory pod oczami, co mnie przerażało. Szybko weszłam pod prysznic, aby się odświeżyć, a także by lepiej się poczuć. Po długiej kąpieli owinęłam się ręcznikiem. Nie zdążyłam przygotować sobie kosmetyków ani ubrań, gdy ktoś zaczął dobijać się do drzwi. Nie zastanawiając się nad tym, co na sobie mam, poszłam otworzyć niespodziewanemu gościowi. Otworzyłam drzwi. Zobaczyłam w nich...
Dzisiaj zdążyłam przybyć wcześniej :D
OdpowiedzUsuńRozdział bardzo fajny, jestem ciekawa jak będzie wyglądał ten dzień, chociaż...
Mam złe przeczucia do tego kto dobijał się do drzwi.. Jakoś nie czuję tam Dominika.. :(
No nic, z niecierpliwością czekam na następny! :)
Buziaki Twoja Rose xxx
Kogo w nich zobaczyła? Jak mogłaś przerwać w takim momencie.
OdpowiedzUsuńTeraz to nie da mi spokoju!.
Przynajmniej Alex zgodziła się na spotkanie ,ale jeśli coś jej się stanie to do spotkania nie dojdzie.Czemu ten rozdział musiał być taki krótki!?
Z nie cierpliwością czekam na ciąg dalszy.
Pozdrawiam Danielciax.
Zakończyć w takim momencie...
OdpowiedzUsuńAlex zgodziła się na spotkanie! Oby Dominik tego nie spiep.. Zespuł :D Jezu, Eryk zaczyna mnie przerażać... No ale mam nadzieję, że wszystko się dobrze ułoży :D i będziemy mieć "Dlex", "Alik"? :D
Czekam z niecierpliwością na następny rozdział i zapraszam do mnie http://bad-bitches-dont-cry.blogspot.com/
Pozdrawiam! :*
Wchodząc na bloga, jak zwykle najpierw zobaczyłam bohaterów i... trochę się przestraszyłam. Zdjęcia bohaterów są stare i takie mało oddające jakąkolwiek charakterystyczność ich. Ale jak wiadomo, zdjęcia bohaterów to tylko mała pomoc, więc nie ma powodów się czepiać ;>
OdpowiedzUsuńSama treść jest dość interesująca. Dużo się dzieje, całkiem szybko i przyjemnie się czyta. Nie widzę większych błędów - możesz uściskać swoją betę bo robi kawał dobrej roboty.
Nie będę ukrywać, że lekko irytował mnie koniec rozdziału. Nie lubię takich zakończeń, kojarzą mi się z tymi directionerskimi opowiadaniami gdzie wszystko jest przejedzone itp. No, ale to tylko moja opinia.
Z przyjemnością przeczytam dalsze rozdziały, ale nie obiecuję iż każdy skomentuje bo mam naprawdę mało wolnego czasu ♥ ♥ ♥
Ps.: Dziękuje za komentarz u mnie ♥
O jezuu ten Eryk xd
OdpowiedzUsuńTylko teraz kto przyszedł do Alex
czekam na nexta
Pozdrawiam
~http://you-are-the-life-to-my-soul.blogspot.com/
Cały rozdział spowijała tajemnica. Wszystko dzieje się zbyt szybko. To jesteśmy tu, to tu. Szkoda jedynie, że tak krótko. Mogłabyś zmienić czcionkę? Bo ta jakoś nie pasuje mi do tego opowiadania. Oczywiście czekam na następny. Pozdrawiam <33
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący rozdział D Taki pełen tajemnic, to ma swój urok. Życzę weny i czekam na nexta.
OdpowiedzUsuńrany dziewczyno ty wiesz w jakim momencie skończyć, teraz przez ciebie zamiast uczyć się, będę mysleć nad tym kto to mógł być. Jak nie zdam z chemii to mogę zwalić na ciebie? Haha żart. życze weny i czekam na kolejny rozdział.
OdpowiedzUsuńCudo ! <3
OdpowiedzUsuńKocham Twoją twórczość :)
Już nie mogę doczekać się następnej części :)
Pozdrawiam i życzę weny :*
http://onedirection-polish-imaginy.blogspot.com/
Coś ślicznego! :D cudny język, świetnie dobierane środki stylistyczne....na prawdę - aż chce się czytać :)
OdpowiedzUsuńBędę tu zaglądać ^^
No i oczywiście zapraszam :) http://kurtynajazni.blogspot.com/
Bardzo ładnie. Ten rozdział zaskoczył mnie . Myślę, że ten rozdział najbardziej mi się podobał ze wszystkich. Ja niestety albo stety nienawidzę ferii.
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
Kochana!
OdpowiedzUsuńJaka szkoda, że kończysz w takim momencie! Kogo zobaczyła Alex. Oj, coś czuję że to nie Dominic, a ten bufon Eryk. A może ktoś jeszcze? W każdym razie mam złe przeczucia co do tego spotkania. Ale mogę się mylić.
Strasznie słodka była ta prośba Dominica o spędzenie z nim jednego dnia. Już nie mogę się doczekać tego co chłopak wymyśli. Na pewno będzie to coś romantycznego!
I strasznie się cieszę że Alex nagadała Erykowi. Chciałabym zobaczyć jego minę! Brawo dziewczyno!
Ściskam ciepło!
Świetny rozdzialik. Ten Eryk tez mi się wydawał podejrzany. Ale żeby skończyć w takim momencie? No wiesz co? Mogłaś chociaż napisać kto to był. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i życzę weny.
jak to... ja chcę wiedzieć kto to taki... jak można w tak ważnym momencie skończyć. teraz będę się głowić któż to taki...cieszę się, że Alex tak potraktowała Eryka, należało mu się. a Dominic... słodziak. to będzie ciekawa randka, ciekawe co zaplanuje. a w między czasie serdecznie zapraszam na dziewiąty rozdział Po drugiej stronie bieli. Pozdrawiam i całuję.
OdpowiedzUsuńWow świetnie piszesz *.* Aż mi się odechciewa, bo myślę sobie : "Kurna tej lasce nigdy nie dorównam". XD Naprawdę cudo, chodź ja dodałabym trochę magii - jestem niestety przeciwniczką tych "dziwnych" przypadków "normalnych" ludzi. Ale ta całą Alex polubiłam ^^ Ciekawe, kto też do niej przyszedł.... XD
OdpowiedzUsuńI uwaga.... Otrzymujesz nominację do LA. Co to i skąd nominacja? Info znajdziesz tu -> http://fantastycznefantasy.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTak, jak coś się święci, to trzeba wypytać; wypytać i to ostro, choć nie każdy to lubi. Ale no cóż... Kanapa to tylko pretekst, dodatkowy bodziec, by wypytać i to szczegółowo
OdpowiedzUsuńps.Serce na dalekiej Antarktydzie wczoraj, a
Harry Potter i Hardziób dziś zapraszam na bloga
nawet nie wiedziałam, że trzeba te kody wbijać u mnie xd już wyłączone. I czemu miałabym cię opieprzać za szczerą radę skoro tego właśnie oczekuje? Nie rozumiem ludzi którzy tak robią XD
OdpowiedzUsuńAle Ty lubisz nas trzymać w niepewności! Kogo zobaczyła w drzwiach? jestem strasznie ciekawa... Cieszę się, że zgodziła się na ten wieczór z Dominickiem. Aż się boję, co z tego wyniknie;) Albo się pozabijają, albo polubią;D Czekam na nastepny;*
OdpowiedzUsuńNiestety zajęło mi to więcej czasu niż myślałam.... Ech... Ale semestr się końcy, listra lektur spadła z kilkudziesięciu na kilknaście i wreszcie mogę usiąść i przeczytać :)
OdpowiedzUsuńWybacz, ale zacznę od złych rzeczy (tylko dlatego żeby zakończyć pozytywami!). Moim zdaniem wszytko dzieje się za szybko... akcja bardzo pędzi i momentami nie wiem już gdzie jestem. Rodziały są krtókie... zanim zdąże się wgryźć w niego, już się końcu. Nie lubię też takich ońcówek, irytują mnie nawet w książkach. Nie wiem, dlaczego.... chyba tak po prostu :/
Natomiast podoba mi się wątek Eryka. Wprowadza trochę zamieszania, a zazwyczaj to wprowadza ciękawszą akcji. W życiu głownej bohaterki też się sporo dzieje, ale ja jednak mam słabość do złych chłopców :P
Odpowiada mi też Twój język. Wiesz co? To naprawdę dobrze, że nie starasz się go udziwniać i piszesz po swojemu. A nawet wprowadzasz narrację pierwszoosobową. Coś, co np. mnie zawsze sprawia trudności, bo to wcale nie jest takie ławe przedstawić coś z perspektywy bohatera. także za to plusik :)
Nie wiem czy już o tym wpsominałam, ale szablon jest cudowany :) Dziwne, bo nie lubię takiej kolorystyki i stornię od niej jak od ognia, ale tutaj wyjątkowo mi pasuje. Zgrywa się z Twoim stylem pisania, naprawdę :)
Może nie będe już obiecywac, że przeczytam nastęony rozdział, ale postaram się :)
Pozdrawiam!
P.S Rozdziałek cudowny jak ja kocham czytać takie cuda :*
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ! Dobrze, że Alex zgodziła się na spotkanie z Dominiciem, widać, że mu na tym zależało :)
OdpowiedzUsuńZapraszam jeszcze do siebie ;*
http://hsdsintvd.blogspot.com/
Dawno nie komentowałam, ale nie miałam czasu. Bardzo ciekawe zakończenie, trzymające w napięciu. Bardzo dużo nowego się dzieje w życiu bohaterki. Jeden dzień z nią, ciekawe. Dominicowi musi na niej zależeć. Czekam na rozwiązanie zagadki, tajemniczego nocnego gościa.
OdpowiedzUsuńU mnie dwa nowe odcinki :)
Podoba mi się ten rozdział. Piszesz prostym i zrozumiałym językiem. Szkoda, że rozdział był taki krótki, zanim zdążyłam się rozkręcić już był koniec. Czekam na kolejny, a w wolnej chwili nadrobię resztę rozdziałów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Guardian Angel
http://hope-i-jonathan.blogspot.com/
Takie zakończenia nie są dobrą rzeczą. To po prostu głupawe. No i jakoś w ogóle mi tekst nie przypadł do gustu. No ale cóż, każdy ma swoje upodobania.
OdpowiedzUsuńSerio Ci to Katja poprawiała? Bo jakoś nie wierzę... XD
poznac-przeznaczenie.blogspot.com
Witam ;D
OdpowiedzUsuńHa! Wiedziałam, że Alex się zgodzi po prostu wiedziałam. Teraz wszystko w rękach Domonica i oby dobrze wykorzystał swoją szansę.
Zrób coś z Erykiem, mam nadzieję że w późniejszych rozdziałach jest inny, albo wcale go nie ma.
Rozdział bardzo tajemniczy, akcji dużo tylko krótki, jak dla mnie zbyt krótki.
Pozdrawiam!