16 lutego 2014

XVI Rozdział

Komentujesz = dzięki temu mam wenę i przepełnia mnie ogromne szczęście = nowe pomysły = lepszy rozdział.

Zachęcam do zadawania pytań: http://ask.fm/Amy25082

Rozdział zbetowała Katja

******

Zaintrygowana i lekko wystraszona ruszyłam w tamtym kierunku. Coś w środku kazało mi uciekać, lecz nie mogłam. Powoli podchodziłam do miejsca, w którym zobaczyłam cienie. Ręce zaczęły mi się trząść z emocji. Poczułam w żyłach adrenalinę. Z początku się bałam, lecz kiedy już spojrzałam w głąb ciemnej uliczki, odetchnęłam z ulgą. Nie zauważyłam w niej niczego podejrzanego. 
                Odwróciłam się z zamiarem szybkiego powrotu do domu, gdy poczułam zaciskające się na moich ustach palce. Chciałam coś powiedzieć, lecz nie dałam rady. Wierciłam się, wyrywałam, ale z marnym efektem. Silne ramiona trzymały mnie mocno, tak, że nie potrafiłam się ruszyć. 
                Wreszcie chłopak odsunął swoją rękę. Chciałam krzyczeć, lecz zaraz zamknął mi usta szmatą. Jego ręce przeniosły się na moją talię. Coraz mocniej zaciskał swoje dłonie. Okropnie bolało, lecz nic nie mogłam na to poradzić. W tej chwili znienawidziłam z całego serca mężczyznę, którego twarz zakrywała ciemna kominiarka. Tak bardzo pragnęłam ujrzeć jego twarz, choć na moment. Wzięłam się w garść i z całej siły walnęłam go w krocze. Korzystając z chwili, gdy mój oprawca się zwijał, pobiegłam przed siebie. Jego sylwetka wydawała mi się znajoma. W kapturze zobaczyłam prześwit blond włosów. Może mi się wydawało? 
                Nie zastanawiając się dużej nad postacią mężczyzny, skręciłam w jakąś ciemną, nieznaną mi uliczkę. Nigdy nie byłam w tej części miasta, więc trudno mi było odnaleźć drogę prowadzącą do domu. Ręce zaczęły mi się pocić ze strachu. Dlaczego nie zostałam w domu, przy Dominicu? Teraz nie miałabym takich problemów. Traciłam siły. Nie miałam już mocy w nogach, aby dalej biec. Kolano przez cały czas dawało o sobie znać. Zmuszałam się do biegu, nie mogłam przegrać. Widziałam już zbliżającą się postać mężczyzny. Modliłam się w duszy, aby przestał mnie gonić. Czułam swój szybki oddech i nierówne bicie serca. Zapomniałam o ustach, z których w dalszym ciągu nie mogłam wydobyć słowa, przez szmatę. Szybko ją zdjęłam, rzucając za siebie. 
                Chłopak nie dawał za wygraną, gonił mnie przez wszystkie uliczki i w ogóle się nie męczył. Dalej był w dobrej kondycji. Skręciłam ostro w prawo, przeciwnik, który tego nie zauważył, pobiegł dalej. Szczęśliwa oparłam się o brudną ścianę. Pot spływał mi po twarzy. Już poznawałam tę okolicę. Byłam dość blisko domu. Upewniając się, czy nikt się nie kręci w pobliżu, wyszłam na mroczną ulicę. Nagle wszystkie lampy zgasły. Poczułam się niepewnie. Ktoś znów ścisnął mi ręce. Po raz kolejny zaczęłam się wiercić, myśląc, że wydostanę się z ramion mężczyzny. Jednak na próżno. Schylił się, szepcząc:
    - Spokojnie, maleńka, już niedługo osiągniesz taką rozkosz, o jakiej ci się nawet nie śniło...
Zaśmiał się tym swoim podejrzanym głosem. Znałam ten dźwięk, był bardzo podobny do Eryka. Wreszcie mnie olśniło. To był on, dlaczego wcześniej tego nie pojęłam? Poczułam się oszukana. Przecież byliśmy najlepszymi przyjaciółmi. Anne miała rację co do niego. Był podejrzany i tajemniczy. Zmienił się tylko niestety na gorsze.
    - Czemu to robisz? Co chcesz przez to osiągnąć? Byliśmy przyjaciółmi... - powiedziałam zrozpaczona.
   - Właśnie, byliśmy... Jaka ty jesteś ślepa! Przez całe liceum się w tobie kochałem, a ty nic. Mam dość bycia tylko przyjacielem. Zgodziłem się na ten układ tylko dlatego, że może kiedy mnie zobaczysz, to coś zmieni. Myślałem, że nie będziesz widzieć we mnie przyjaciela, lecz kogoś więcej! Oczywiście pojawił się ten głupi Dominic. - Chciałam mu przerwać, lecz mi nie pozwolił. - Przecież widzę, jak patrzycie się na siebie tymi maślanymi oczami. Mam dość być tym drugim! Dlatego teraz zrobię to, co mam zrobić i dostanę za to nagrodę.
    - Jaką nagrodę?! - Zszokowana patrzyłam się na niego. On tylko uśmiechnął się zagadkowo. Czemu ja się wcześniej nie skapnęłam? Jaka ja jestem głupia! Nie potrafiłam spojrzeć mu w oczy. Gdy tylko na nie popatrzę, widzę uśmiechniętego i miłego chłopaka, którym wcześniej był. Teraz ten obraz przedstawiał zgorzkniałego oraz ironicznego mężczyznę, który za wszelką cenę pragnie zła. Nie uwierzyłam Ann, dlatego będę musiała zapłacić za ten jeden błąd...
Pociągnął mnie za włosy i wrzucił do czarnego samochodu. To wszystko było zaplanowane... Bałam się. Tak bardzo teraz chciałam kłócić się z Dominiciem o jakąś głupią błahostkę. Eryk usiadł koło mnie. Zaczął mnie bić i szarpać. Nie mogłam opisać tego bólu. Nie byłam w stanie o niczym myśleć. Zemdlałam...
***
Czemu jej tak długo nie ma? Muszę jej poszukać!
Wyszedłem na świeże powietrze, poszukując Alex. Coraz bardziej przyspieszałem tempo. Wołałem ją, lecz nikt mi nie odpowiadał. Tak cholernie się o nią bałem. W głębi duszy czułem, że coś jest nie tak. Zadzwoniłem szybko do Ann, informując o zniknięciu przyjaciółki.
                Anne przyjechała wraz z Eddym. Widziałem jej zmartwioną twarz. Mój przyjaciel, widząc w jakim jestem stanie, poklepał mnie po plecach, mówiąc pocieszające słowa.
                Szukaliśmy jej dwie godziny. Przepadła jak kamień w wodę. Niestety nie mogliśmy zadzwonić na policję, ponieważ o zniknięciu można poinformować dopiero wtedy, gdy miną dwadzieścia cztery godziny. Weszliśmy do domu Ediego. Zaparzyłem im zieloną herbatę, po czym sam usiadłem na kanapie. Martwiłem się o nią. Chciałem z nią spędzić resztę życia. Teraz jedynie, co mogłem tylko zrobić, to czekać, aż miną te durne dwadzieścia cztery godziny.


******

Rozdział mi się podoba, muszę to przyznać. Jest chyba najlepszy ze wszystkich, przynajmniej mi się tak wydaje ;). Nie mam zbytnio czasu i przez to nie zawsze będę mogła czytać Wasze rozdziały. Dostaniecie komentarz tylko za parę dni, chociaż może się zdarzyć, że wejdę tego samego dnia, w którym go dodaliście. Wszystko zależy od czasu :). Wydaje mi się, że wygodniej byłoby dla mnie, gdybym nie informowała tych, którzy są w obserwowanych, ponieważ sami wiedzą, że pojawił się rozdział ;). Nie kryję, że lepiej gdybyście dołączyli do obserwowanych, ale to Wasza decyzja. Do niczego nie zmuszam :). Rozdział dedykuje Summon Creature. Dziękuję, że szczerze komentujesz moją pracę. Jestem Ci za to ogromnie wdzięczna i mam nadzieję, że w końcu moje rozdziały jak i pomysły przypadną Ci do gustu ;)

26 komentarzy:

  1. rzeczywiście rozdział świetny :) miło mi się go czytało oraz bardzo lekko. Jestem mega ciekawa co będzie się działo dalej :p
    Pozdrawiam i życzę weny

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz rację rozdział jest chyba najlepszy jednak dlaczego taki krótki?
    Dominic za późno wyszedł z domu gdyby zrobił to szybciej może udało by się zapobiec tej całej sytuacji. Alex ma kłopoty, ale mam nadzieję, że szybko uda się ją odnaleźć.
    Przepraszam, że tak krótko, ale jutro mam dwa sprawdziany i niestety muszę się uczyć.
    Pozdrawiam Danielciax.

    OdpowiedzUsuń
  3. Strasznie emocjonujący rozdział, co ona przeżyła? Masakra, biedna, co za kretyn!!!! ://
    Mam nadzieję, że jednak nic się jej nie stanie więcej, że zemdlała ale obudzi się bez niego....
    Rozdział bardzo przyjemny, choć krótki :):* Weny !

    OdpowiedzUsuń
  4. Też mi się podoba :) Świetnie jest napisany :) Kurcze ale się zachował w stosunku do niej.. żal mi jej .. Czekam na nn :) Pozdrawiam i życzę weny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Naprawdę świetny rozdział- bardzo dobrze napisany i dzięki temu łatwo, szybko i przyjemnie się go przeczytało! :) Wszystkie opisy są genialne! Najbardziej jednak przypadł mi końcowy fragment perspektywy Alex. Po prostu rewelacja! :) Kolejny raz przymykamy na oko, że rozdział nie jest zbyt długi, bo warto przeczytać nawet krótki fragment Twojej twórczości!
    Ściskam! :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Okej jestem! Przepraszam, że dopiero teraz, no ale nie mogłam inaczej. robiłam coś... no :D
    Zabieram się za komentowanie.
    Gdzie ty idziesz? No gdzie? Nie idź tam dziewczyno jak ci życie miłe! :D Nic podejrzanego uff :D Czyli nic się jej nie stanie :P A może jednak? Czytam dalej :D
    Aaaaaa! Jednak to jest to, nie nie nie!
    Alex uciekaj no! Nie no dziewczyno. Kurde piszę czytając akapit więc wiesz jestem tak na świeżo. Ile emocji!
    Uda się jej czy nie? I widziała jego włosy... Ja wiem kto to jest, ale nie będę tego zdradzać, bo wiesz.. ;D
    O Boże nie! No właśnie, dlaczego nie zostałaś z Dominikiem hmm?! On ciebie kocha, a ty mu uciekasz.. :(
    Tak ta szmata, właśnie o niej pomyślałam :D Mogłoby być ciężko z nią tak biec..
    Nie nie nie! Ile emocji, ja zaraz tu wyjdę z siebie!
    Mam na ulicy taką lampę która gaśnie czasem i zawsze jak pod nią przechodzą to ona gaśnie, to jest straszne!
    Więc wyjawiłaś, że to on.. Biedna Alex :(
    Zazdrość, to jest właśnie ten powód.. Nie lubię tego. No człowieku jak ją kochasz to daj jej odejść, a nie ją porywasz!
    Nie ona będzie miała siniaki! Kurde pominąć siniaki! Kobiet się nie bije!!
    Dominik szukaj ją! Musisz ją znaleźć! Wierzę w ciebie.
    Godziny mijajcie!
    Podsumowując wiedziałam że będzie taka oto sytuacja, ale ukazałaś w niej tyle emocji! Podziwiam
    Bardzo podobała mi się ta scena, była taka taka :D No wiesz :*
    Mam nadzieję, że to właśnie Dominik znajdzie naszą kochaną dziewczynkę <3
    Liczą na szczęśliwe zakończenie, ale sądząc po tym jaki miałaś nastrój kiedy pisałaś koniec to wątpię, żeby tak było.
    Wylatuje tu już z zakończeniem, chyba coś ze mną jest nie tak. Jeszcze trochę rozdziałów zostało do tego :) Jestem bardzo ciekawa jak to wszystko zakończysz, a niestety nie chcesz mi nic zdradzić :D
    Jeszcze duuuuużo rozdziałów :D Faaaaaajnie :**
    Muszę już kończyć, bo nauka czeka ;/
    Buziaki Rose xxx
    Podsumowanie: 338 słów, wyszło mi na dwie strony :D Nie jest źle :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny rozdział, chyba masz rację. Jeden z lepszych. Czego on od niej chce? Dominic musi ją odnaleźć. Życzę weny i czekam na nexta.

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam :) Bardzo mi sie podobał ten rozdział masz racje jest świetny ! Ile w nim emocji co chwile coś serce mi biło jak szalone gdy czytałam ten rozdział po prostu genialne. Czekam na kolejny. Pozdrawiam. Nicole :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo dobry rozdział. Pełen napięcia i grozy. Mam nadzieję, że nic złego jej sie nie stanie.Myślę że Eryk zawalił na calej linii. Tak nie zdobędzie jej miłości. Pisz szybko następny odcinek bo chce wiedzieć co się z nią stało.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. No jestem w szoku! Po pierwsze z powodu głupoty Alex.. Dlaczego wyszła bez powiadomienia nikogo? Nie bała się, nie pomyślała, że może ją tam czekać niebezpieczeństwo? Zachowałasię strasznie nieodpowiedzialnie, a ciekawość wygrała z rozumem. Uhh... Ale tego, że Eryk będzie chciał ją zgwałcić i że naprawdę jest zły się totalnie nie spodziewałam! Myślałam, że Ann źle go ocenia, ale najwyraźniej miała rację. Jak ona to wyczuła? martwiłam się i bałam, że to Dominic chce jej zrobić coś złego, ale na szczęście to nie on. Mam nadzieję, że uda mu się ją znaleźć zanim stanie się coś złego. I bardzo się cieszę, że ten rozdział jest dłuższy od poprzednich!:) Publikuj szybciutko nastepny!:)

    Ściskam i dziękuję za komentarze u mnie;*

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny rozdział.
    Pozdrawiam Serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Rozdział bardzo mi się podoba :) Szkoda tylko, że taki krótki.
    Wiedziałam, że za tym wszystkim stoi Eryk. Mam tylko nadzieję, że Dominic znajdzie Alex ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo dziękuje ze dedykację. :o
    Okej, no to zaczynam.
    Strona techniczna: coraz lepiej Ci idzie, ale masz nierówne akapity. Czasami one są, czasami ich nie ma. Wyparowały?

    Hm, tak serio, to podobał mi się ten rozdział. Ale na pewno nie podeszło mi do gustu to, że Eryk chciał jej coś zrobić. Zgwałcić? - arghh, nie, nie, nie. Nie wplataj tego w fabułę. Pobić? Zabić? - a to to już możesz. XD (Nie, że Ci piszę, co masz dać! No ale nie byłoby tej mojej głupiej reakcji, bo gwałty są złe. No ale Eryk jest zły?). Pewnie Dominic (jak się nie mylę, że to on!) ją uratuję. Ale to byłoby urocze.

    Okej, czekam na następny rozdzialik. Może dasz trochę dłuższe? Bo sorry, ale takie krótkie nie za bardzo się zapamiętuje. (Musiałam przeczytać wcześniejszy post, żeby coś zrozumieć).

    Pozdrawiam! (a, i jak będziesz miała czas, to zapraszam do mnie, bo jest nowa notka! ^^)

    OdpowiedzUsuń
  14. boski, cudny i taki straszny. ten rozdział był świetny. aż podskoczyłam ze strachu, gdy ją złapał. później miałam tylko nadzieję, że uda jej się uciec. już się cieszyłam gdy prawie dotarła do domu, miałam nadzieję, że teraz już jest bezpieczna. i tu nagle.... Eryk?! szok, chociaż do przewidzenia. było coś w nim takiego złego. mam nadzieję, że nic jej się nie stanie, że Dominic ją uratuje. rozdział krótki, ale boski.
    zapraszam też do siebie na ostatni rozdział.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Biedaczka. Nikomu nie życzyć pobicia, a juz szczególnie w taki sposób i jeszcze od kogo... Rozumiem, że Dominic ją uratuje i będzie wszystko oki?? prawda, prawda??
    ps. A u mnie jest obecnie wiersz o wiośnie i zapraszam serdecznie, Versemovie

    OdpowiedzUsuń
  16. U mnie Prolog siostro xD http://maniaczkagier.blogspot.com/
    Pozdrawiam i wiedz ,że twoje rozdziały są świetne ,ale ja mam tak ,że nie umiem sie tak rozpisywać w komentarzu :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. No! Ten mi się podoba. Też uważam, że najlepszy. W końcu się dzieje tyle, żebym się wciągnęła. Stary przyjaciel, okey. Jestem noga w komentowaniu innym niż tylko ze strony treści, co już na pewno zauważyłaś, więc powiem tylko tyle, że jak dla mnie za szybko się wyjaśniło kto jest tajemniczym blondynem. Ale to takie moje widzimisię ;) Ogółem mi się podoba, bo do akcji wkracza ciemna strona mocy i to jest git xD
    Pozdrawiam i zapraszam na następny rozdział do siebie :*
    http://fantastycznefantasy.blogspot.com
    Oraz weny ^^ Niech ciemna moc się tu trzyma xD

    OdpowiedzUsuń
  18. Hej! Wybacz, że dopiero teraz, ale ze względu na ilość rozdziałów, Twój blog zostawiłam sobie na koniec. Przeczytałam już wszystko i mogę skomentować!
    Od pierwszego rozdziału bardzo rozwinęłaś swój styl, nie jest już ubogi, wprowadziłaś opisy, Twoi bohaterowie nie tylko są, ale przede wszystkim żyją! Nie wiem jaki w tym udział ma Twoja Beta, ale na pewno nie pisze tych rozdziałów za Ciebie, więc brawo! Każdy pisarz uczy się przez całe życie, Ty też nie osiadaj na laurach tylko pracuj i się rozwijaj !
    Byłam trochę zdziwiona, że zmieniłaś narrację, najpierw pisałas w trzeciej osobie, a od jakiegoś czasu w pierwszej. No dobrze, jakoś to przeżyje :>
    Taki trochę dziwny wątek z tym gangiem. Nie, źle to ujęłam xD chodzi mi o te czarne peleryny...klimat trochę jak z Hogwartu xD
    ale czyta się bardzo dobrze! Dlatego proszę, abyś informowała mnie o nowych rozdziałach :)
    [pozar-cierpienia]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za tak miłe słowa :)
      Tak pisałam w trzeciej osobie, ale chciałam spróbować czegoś nowego. Nie wiem jaka narracja mi lepiej wychodzi, ale nową historię piszę już w trzeciej i mam nadzieję, że tak już zostanie :), natomiast ta do końca będzie pisana w pierwszej.
      Nawet wtedy, gdy to pisałam nie pomyslałam o Hogwarcie. Chciałam bardziej zachować nastrój i tajemniczość tych ludzi :).
      Z wielką przyjemnością Cię o nich poinformuje :)

      Usuń
  19. Ha! Ja wiedziałam, ze to będzie Eryk. :)
    Cudowny rozdział. Chyba najlepszy. Uwielbiam takie powiewy tajemnicy.
    Przepraszam, że tak krótko, ale czasu brak.
    Pozdrawiam cieplutko i życzę weny.

    OdpowiedzUsuń
  20. Kochana Moja!

    Rzeczywiście świetny rozdział, pełen uczuć i napisany w cudowny sposób. Szóstka z plusem!
    Jak Eryk mógł zrobić coś takiego? Przychodzi mi jedno słowo na myśl: psychopata. A więc zemsta i co jeszcze? Widać że skrupulatnie to zaplanował. Biedna Alex, co jej zrobi? Boję się najgorszego, po tym jak gadał jak jakiś psychol. Brrr, cały czas mam dreszcze. Ale żeś wymyśliła ;) Szkoda mi również Dominica, to jego przygnębienie jest takie ... dołujące. Ciekawe kiedy Alex się odnajdzie. Mam nadzieję, że szybko i cała i zdrowa.
    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  21. Muszę przyznać, iż opowiadanie BARDZO przypadło mi do gustu :) Podoba mi się Twój styl pisania ! Czekam na nn :)
    ZAPRASZAM DO SIEBIE :
    http://little-things-one-direction-love.blogspot.com/
    Może Ci się spodoba :P

    OdpowiedzUsuń
  22. Rozdział świetny, jednak nie uważam, że ten był twoim najlepszym ;)
    No i jakiś straaaasznie krótki, czemu ? ;c
    Przepraszam, że tak późno komentuję i krótko, ale sama rozumiesz. Po prostu brak czasu ;c
    Życzę weny i zapraszam do siebie ;*
    http://hsdsintvd.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie tylko Tobie rozdział się podoba, mnie wręcz zachwycił, od dziś śledzę! Oby tak dalej ♥

    Zapraszam do siebie :
    http://monsters-night.blogspot.com/
    http://my-world-is-your-name.blogspot.com/
    http://law-of-death.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Dołączyłam do obserwowanych i zamierzam przez najbliższy weekend nadrobić wszystkie rozdziały, gdyż mam sporo zaległości. Uch, dlaczego dopiero teraz tutaj wpadłam? No nic, rozdział bardzo mi się podobał, chociaż długością nie powala. Chciałabym, aby był dłuższy, bo uwielbiam czytać dłuugaśne rozdziały. Nie lubię momentu w którym widzę koniec, bo mam załamkę, a szczególnie wtedy, kiedy opowiadanie naprawdę mi się spodoba. Tak jest właśnie z Twoim, więc czekam na następny rozdział, a w międzyczasie nadrobię poprzednie. :)
    Pozdrawiam!
    www.ostatnie-spojrzenie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. Witam serdecznie ;D
    Rozdział fantastyczny!
    Nie cierpię Eryka, idiota! Jak on w ogóle mógł no! Boże mam nadzieję, że Alex nic się nie stanie. Bo po tym rozdziale to boję się tego idioty ;/
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wszystkie komentarze, to dużo dla mnie znaczy :)