16 marca 2014

Rozdział XVIII

Komentujesz = dzięki temu mam wenę i przepełnia mnie ogromne szczęście = nowe pomysły = lepszy rozdział.


Zachęcam do zadawania pytań: http://ask.fm/Amy25082


Rozdział zbetowała Katja

******

 Zrozumienie jego słów zajęło mi parę chwil. W tym momencie jeszcze bardziej znienawidziłam Eryka. Jak mógł być takim draniem? Prowadził mnie znów przez wszystkie ciemne korytarze, które wyglądały tak samo. Już straciłam nadzieję na wyjście stąd. To wszystko ciągnęło się jak koszmarny sen. Z każdym krokiem bałam się coraz bardziej. Byliśmy coraz bliżej tych przeklętych drzwi, a ja nie wiedziałam, co zrobić. Nie mogłam już uciec, ponieważ ściskała mnie mocno dłoń chłopaka. Wyrywanie nic nie dało, tylko pogorszyło sytuację. Drugą rękę zaczął kierować na moją talię. Wierciłam się, krzyczałam, lecz nic z tego. Już podwijał mi bluzkę, gdy nagle ktoś otworzył ogromne wrota naprzeciw nas.
   - Zostaw ją, jeszcze nie czas. Zabierzesz się za nią wtedy, gdy skończę swoje.
Odetchnęłam z ulgą, lecz wiedziałam, że za niedługo będzie się znów do mnie dobierał. Eryk był zmuszony puścić mnie i oddać w ręce starca. Nie wiedziałam, co mnie może czekać. Weszliśmy do komnaty, z której wcześniej wyszedł. Zostawił mnie na środku pomieszczenia, zamykając drzwi. O co chodzi? Nie zastanawiałam się nad tym długo, ponieważ z cienia wyjawiła się ruda, bardzo dobrze mi znana dziewczyna.
   - Angelina? Co ty tutaj robisz? - zapytałam zupełnie zdezorientowana. Nie wiedziałam już, co mam myśleć. Na początku pojawił się dziwnym trafem Eryk. Porwał mnie, a następnie oddał w ręce jakiegoś starego wariata, który z kolei zamknął mnie w ciemnym pokoju na pastwę mojej "przyjaciółki". Tego już było za dużo. Nie miałam sił, aby się z nią kłócić albo co gorsza bić.
   - Nic takiego, tylko próbuję ci zepsuć życie tak jak ty mi. Nie martw się, na twoje szczęście nic poważnego się mojej nodze nie stało. Chcę tylko jednej rzeczy, a mianowicie Dominica.
To był potężny cios. Nigdy nie pozwolę go sobie odebrać, dopiero co zrozumiałam, że jest dla mnie ważny. Wiedziałam, że Angelina się zemści, lecz nie przychodziło mi na myśl, co może zrobić. Z każdą minutą podchodziła coraz bliżej, oczekując odpowiedzi, oczywiście potwierdzającej.
   - Nigdy w życiu ci go nie oddam, możesz go sobie podziwiać z daleka.
   - Myślałam, że będziesz mądrzejsza. - Wzruszyła ramionami, po czym zaklaskała. Po tym geście z cienia tym razem wyjawił się Eryk. Powiedziała mu coś do ucha, na co ten tylko się uśmiechnął złowieszczo. Już podejrzewałam, co to może być za kara. Nikt na szczęście mnie nie trzymał, więc szybko pobiegłam do drzwi. Niestety były zamknięte, lecz następne otworzyły się z głośnym hukiem. Rozmawiający  w końcu zwrócili na mnie uwagę, lecz ja znikałam już za zakrętem.
   - Na co czekasz? Goń ją, idioto! - Usłyszałam tylko ten głośny, przepełniony jadem krzyk.
***
Po krótkiej wymianie zdań postanowiliśmy jej szukać. Wyszedłem na dwór, czekając na dwójkę przyjaciół. Stałem tak, aż zauważyłem papier wystający zza wycieraczki. Podniosłem go delikatnie, wczytując się w treść.

Jeśli chcesz odzyskać swoją laleczkę, odkryj miejsce naszego pobytu. Nigdy nie zgadniesz, więc możesz już się pożegnać.
PS. Co kryje się za horyzontem? Słońce wschodzi i zachodzi nad wysokim w blasku słońca wieżowcem. Nie jest to wieża ani nie dom, więc co kryje się w tej ciemności? W nocy słychać głośne warczenie wilków, ale czy na pewno? Może coś innego czai się w ciemnym i tajemniczym miejscu?

Co to miało być? Zaraz pognałem z powrotem do domu, aby pokazać ten list Anne i Eddiemu. Schodzili ze schodów wtuleni w siebie. Widziałem opuchnięte oczy Ann, niestety nic nie mogłem zrobić, trzeba było rozwiązać to dziadostwo. Przecież te słowa nie brzmiały jak zagadka, więc o co tu chodziło? Wziąłem list do ręki i zacząłem czytać. Po rozpoznaniu treści, każdy z nas zastanawiał się nad rozwikłaniem tej "zagadki".

******
Ważne!
Wena już zaczyna powoli wracać, ale najgorsze jest to, że nie mam na nic czasu :c. Ciągle widzę przed sobą tylko książki i nie daje rady pisać :/. Jedynie wieczorem znajduje czas na pisanie i to nie zawsze... Nie marudzę już :D, dodam tylko, że dedykuje rozdział Alex, która zawsze mnie podnosi na duchu ( pomijam Rose, która ciągle słyszy: Ja już nie daje rady! Więc jej także dziękuję, że jest i czyta moje rozdziały :) ). Droga Alex, Twoje komentarze są niesamowite! Nawet nie wiesz, jak jest mi miło, czytając komentarz od Ciebie :). Dziękuję!
Jeszcze jedno :). Moja przyjaciółka pisze wspaniale! Na blogu ma bardzo mało komentarzy i chce nawet zawiesić bloga, ale ja na to nigdy nie pozwolę. Pomóżcie! Przeczytajcie chociaż jeden rozdział, a na pewno Wam się spodoba. Rose będzie wdzięczna, chociaż za jeden króciutki i szczery komentarz :)
Tutaj macie link <klik>

22 komentarze:

  1. Na początek powiem, że właśnie wróciłam do domu i już tradycyjnie mam za sobą herbatkę i ciasteczko i zabieram się za czytanie rozdziału! :)
    O wow, ta dziewczyna chce Dominka?! no proszę kobieto trzeba było jego porwać a nie ją! (przepraszam poniosło mnie ;D)
    No ale Alex na szczęście zrozumiała, że Dominik jest dla niej ważny. I ja wierzę, że on ją uratuję i ta ruda (nie powiem co) będzie miała z nim do czynienia!
    Jeju Alex ucieka Aaaaaaa! :D Może jej się uda wydostać? Ale ona miała problemy z nogą! O nie. ale może jednak jej się uda! :)
    A ten list, jejku, to jakaś zagadka! A to Ps. to podpowiedź gdzie to miejsce się znajduje! ;D
    ____________

    A teraz powiem, że zaraz się popłaczę <333
    Moja kochana Amy poleciła swoim czytelnikom mój blog Jejku dziękuję ci :****
    Jesteś cudowna!
    I niech wena pozostanie z tobą na zawsze! :) Bo piszesz kochana cudownie i mam zamiar twoje opowiadanie czytać jeszcze przez dłuuugi czas <333
    Buziaki :***
    Rose xxx
    Ps. Ten komentarz mnie ma niestety takiej wielkości jak twoje u mnie :( Ale mam propozycje! :D Dodawaj rozdziały które będą miały taką wielkość jak moje to będę ci dawać dłuuuuuuuuuuuuugi komentarze! :D
    Jeszcze raz dziękuję :****

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny rozdzialik. Rozumiem twój brak czasu, ja to nawet nie mam czasu, żeby wieczorem coś napisać, a jak przychodzi weekend to muszę odpocząć i tym sposobem rozdziału nie ma przez miesiąc albo dłużej.
    Ale przejdźmy do twojego rozdziału. Angelina to małpa.Przecież Alex nic jej nie zrobiła. Biedny Dominik, mam nadzieję, że rozszyfruje ten list. A na temat Eryka to nawet brak mi słów. Co za baran jeden! :)
    Pozdrawiam serdecznie i weny!

    pat-czyli-ognistowlosa.blogspot.com

    PS. Dziękuję ci bardzo. Taki piękny prezencik w moje urodzinki. Ty to masz wyczucie. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaka podłość ze strony tego babsztyla. Co jej da porwanie dziewczyny? Przecież w taki sposób nie zdobędzie Dominica. Co do tego idioty [Eryk], to chyba tego nie skomentuje.
    Czekam na 19. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej dawno nie kometowałam, ale bardzo poruszający odcinek. Przykra zmowa. Mam nadzieję, że jej prawdziwi przyjaciele wydostaną ją z opresji.

    Ja zaczęłam nowe opowiadanie. Zapraszam i czekam na opinie.
    http://sunflowersthe3.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny rozdział, podoba mi się ;)
    Mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni, życzę weny i czekam na nexta.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja króciutko. Wybacz, ale jak ty widzę teraz tylko książki :( No więc rozdział cudowny ♥ zresztą tak jak zawsze. Jak znajdę czas to wejdę i skomentuje bloga Twojej przyjaciółki. Nie mogę doczekać się next.
    Pozdrawiam
    Aqua

    OdpowiedzUsuń
  7. Niech Angelina turla dropsa! Nie ma tak dobrze, Dominic jest zaklepany, więc odpieprz się żałosna gnido, bo mnie irytujesz!
    Aż mi ciśnienie podskoczyło, kiedy Angelina ''wyłoniła'' się z tego cienia. Gdybym mogła, osobiście zamordowałabym ją i tego całego Eryka. Nie znoszę tej dwójki. Jeju, jak ja ich nie cierpię. To jest coś tragicznego, niech oni zdechną jak najszybciej!
    Biedna Alex. Co jej przyszło znosić? No masakra... Ale! Udało się uciec, o kurczę, nawet nie wiesz, jak bardzo ucieszyłam się czytając fragment w którym zwiewa. Haha!
    Ten liścik, no no, zagadka? Będzie ciekawie. Już nie mogę doczekać się dalszego rozwoju wydarzeń.
    Rozdział rzeczywiście bardzo króciutki, ale nadrobiłaś swoimi cudownymi opisami i pomysłami. ;)
    Pozdrawiam!
    xx

    OdpowiedzUsuń
  8. Angelina ? Tego się nie spodziewałam. Wredna żmija ona chce Dominica ,a Eric Alex. No naprawdę.
    Mam nadzieję, że jakoś uda im się rozwiązać te zagadkę i znajdą dziewczynę zanim coś jej się stanie.
    Czekam na następny rozdział.
    Dziękuje za krótki, ale przynajmniej jest komentarz u mnie na blogu. Sama rozumie ten brak czasu, bo podobnie jak ty siedzę ciągle nad książkami. Mam nadzieję, że później będzie mniej nauki, a więcej czasu na pisanie. Bądźmy dobrej myśli. ;-)
    Pozdrawiam Danielciax.

    OdpowiedzUsuń
  9. A więc i o Dominica tutaj chodzi... mam nadzieję, że Alex uda się uciec i ta dwójka jej nie dogoni. Może dotrze na ulicę, ktoś się zatrzyma? Mam nadzieję! Bo boję się o tą małą;D No i ta zagadka.. Oby Dominic znalazł jej rozwiązanie. W końcu skoro pracują w trójkę to na pewno komuś jakiś pomysł przyjdzie do głowy, a czas ucieka.
    Swoją drogą, Ann przecież miała złe przeczucia wobec Erica. Może domyśli się, że to on może za tym stać?

    Cudny rozdział!:) Krótki, ale emocjonujący;) Czekam na nastepny;*

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepraszam, że dopiero teraz i w dodatku raczej krótko, ale cierpię na podobną przypadłość, co Ty- książki pochłaniają mój czas...
    Jak nie wiadomo, o co chodzi, to pewnie chodzi o... Faceta :D Angelina- brak mi słów, serio. Skoro kocha Dominica, to czemu porywa Alex? Powinna chyba raczej uprowadzić chłopaka, uciec z nim za granicę, zmusić do ślubu, zgwałcić i mieć z nim gromadkę dzieci? (lepiej, żeby tak nie było!) ;p
    Mam nadzieję, że uda się Alex uciec, a jeśli nie, to przynajmniej uda im się rozwiązać zagadkę! Sama bym pomogła i wysłała im smsa z odpowiedzią, gdybym była w tym dobra- niestety nie jestem i nie mam pojęcia, o co może chodzić... :D Sh*t.
    Oby wszystko się ułożyło!
    Duuuużo weny życzę!!! :)
    Całuski! :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Szkoda, że tak krótko ;( Ale i tak mi się podobało !
    Nie ogarniam Angeliny - kurde kogo ona porywa? Czy mi się tylko wydaje, czy osoby jej się pomyliły. Mam nadzieję, że z Alex będzie wszystko okej !

    Brak czasu? Skąś to znam -,- masakra...
    ;* WENY KOCHANA !!! ;* Czekamy na rozdział !

    OdpowiedzUsuń
  12. Zagadki mają to do siebie, że są fajne, gdy nie chodzi o kogoś życie. Zupełnie inna forma zagadek ma miejsce w "Robin Hood'zie", trochę na swój sposób podobna w "Hobbicie" (też chodzi o życie)
    u mnie kolejny wiersz, zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  13. Na początku przepraszam, że dopiero teraz komentuję, ale miałam dużo na głowie.
    O jacie! W tym całym porwaniu uczestniczy Angelina? Dlaczego? Co Alex jej zrobiła? Nic. I porwała ją tylko dlatego, że chce być z Dominiciem? Tak dziewczyna jest chora. Ale naprawdę. Nie mogła z nią po prostu pogadać, wyjaśnić pewne sprawy?
    I ta zagadka? Lubię zagadki, ale nie takie. Mam nadzieję, że Dominic szybko ją rozwiąże.
    Czekam na nexta ;)
    Pozdrawiam ;*
    Maja

    OdpowiedzUsuń
  14. Jakie to piękne :>
    Nadrobię w nocy wszystkie rozdziały,ale już po tym wnioskuje,że jest to CUDOWNE OPOWIADANIE :*

    Zapraszam na 9 rozdział z życia Sary
    http://themoordeath.blogspot.com/

    Pozdrawiam,życzę weny i radości z pisania,Wigi <3 ··nowa czytelniczka

    OdpowiedzUsuń
  15. Momentami pojawiły ci się tu drobne zgrzyty rytmiczne w postaci źle postawionej kolejności słów, ale nie zmienia to faktu, że i tak żałuję, że cały rozdział wyszedł tak krótki i nie było mi dane dłużej się nim nacieszyć. Mam nadzieję, że następny jednak mi to zrekompensuje :D

    Rozumiem walkę z czasem - sama też odczuwam ciągły jego brak, ale będę trzymać kciuki za to, żebyś znalazła czas zarówno na pisanie, jak i na chwilę ożywczego wytchnienia.

    Pozdrawiam po długiej przerwie,

    Wicca

    www.wiccawart.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Kochana!

    Nawet nie wiesz jak zrobiło mi się miło, gdy przeczytałam tę dedykację. Nie wiem czy jest zasłużona, czy nie (ha!), ale ja zawsze staram się napisać, tak jak myślę, a Ty w szczególności zasługujesz na słowa pochwały, po odwalasz kawał niezłej roboty i z każdym rozdziałem jesteś coraz lepsza! Jest mi bardzo miło i dziękuję za tę dedykację :* A pamiętam nasze, dosyć niemiłe początki ;)

    Przechodzę do meritum, czyli do Twojego rozdziału. Już się w tym wszystkim trochę pogubiłam. To już nie tylko psychopata Eryk, ale teraz w dodatku Angelina - pseudoprzyjaciółka. Co tu się wyprawia??? Angelina ma jakieś problemy z sobą (pomijam Eryka, bo ten to całkowicie oszalał) i pragnie zemsty. Ale właściwie zemsty za co? Przecież Alex jej nic złego nie zrobiła! Ja pierdzielę, psychopatka. Zaczynam myśleć, że to jakiś dobry, psychiczny kryminał! Jezuśku, mam nadzieję, że Alex się nic nie stanie! Teraz, kiedy wreszcie zrozumiała, że kocham Dominika coś takiego staje im na drodze! Oj, lubisz wszystko komplikować ;)

    Serdecznie pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  17. Wszem i wobec chcę ogłosić iż Twój blog otrzymał ode mnie nominację do Liebster Blog Award! Więcej szczegółów pod linkiem.
    Dodatkowo zapraszam na nowy rozdział! ♥

    http://my-world-is-your-name.blogspot.com/2014/03/liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
  18. bardzo, ale to bardzo fajny rozdział, szkoda tylko, że taki krótki. nie sądziłam, że Angelika jest zdolna do czegoś takiego, ale ludzie robią różnie głupstwa w imię miłości, a szczególnie ci szaleńcy. mam nadzieję, że Dominic szybko rozwiąże tą zagadkę. nie chcę myśleć co się stanie z Alex jeżeli się nie pospieszą. mam nadzieję, że szybko dowiem się co będzie dalej. i przepraszam, że tak krótko piszę, ale sama mam ręce pełne roboty, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Spóźniona, ale jestem :) Cóż to za Angelina? I łał, że Alex udało się nawiać, ja bym pewnie była zbyt przerażona xD Rozdział mi się bardzo podoba. Sporo się dzieje. Do tego jeszcze ten stary wariat, który jest również bardzo tajemniczy. I ta ruda chce jej odebrać Dominika! Tożto haniebne i nie godne przebaczenia. Przecież on kocha Alex, a Alex jego. Rozdzielanie ich to zbrodnia. I ta "zagadka" xD Zielonego pojęcia nie mam o jakie miejsce chodzi i to "Jeśli chcesz odzyskać swoją laleczkę, odkryj miejsce naszego pobytu. Nigdy nie zgadniesz, więc możesz już się pożegnać." To mnie zabiło xD
    No to umierając sie odwlekam i czekam na ciąg dalszy ^^
    Pozdrawiam i weny życzę, jak zwykle zresztą :D

    OdpowiedzUsuń

  20. Miałam już dawno przeczytać twoje opowiadanie, ale niestety nie miałam czasu. Jeżeli nas ktoś zaprasza na swojego bloga, staram się zajrzeć i ogarnąć fabułę i bohaterów. Byłam także u Ciebie, wszystko wydało się ciekawe i zapisałam sobie bloga w zakładkach. Nie miałam czasu wtedy :/ Prędzej czy później i tak bym przeczytała :) Na szczęście teraz zachorowałam i mogę nadrobić zaległości :). Po pierwsze - bardzo spodobał mi się tytuł prosty, a zarazem magiczny :) i szablon jest bajeczny *.* Nie chcę się wymądrzać czy coś. Ale znalazłam rażący błąd w bohaterach. "Jej rodzice wyjechali do Niemczech". Powinno być do Niemiec. To niepotrzebnie szpeci. Nie gniewaj się, ja tylko chciałam pomóc. :) Na początku zobaczyłam, że było trochę za mało opisów, ale z biegiem czasu, jest ich coraz więcej, co dobrze wpływa na wyobraźnie, ponieważ wiemy jak coś wygląda, a nie musimy się domyślać. Sposób w jaki Alex poznała Dominca był bardzo słodki. A potem te przypadkowe spotkania xD Ich taniec w rozdziale IX był jednym z moich ulubionych fragmentów < oczywiście obok wyznania Eddiego go Anny *.*>. Taniec, potem ucieczka. Jak w Kopciuszku . Gdy się dowiedziałam, że Ann jest w ciąży, moja szczęka opadłą aż do podłogi dosłownie, a potem, że zdradziła Edda, miałam ochotę utopić ją w jeziorze -.- Eddy to taki fajny gość  No ale wtedy jeszcze nic między nimi nie bylo, więc zostaje jej wybaczone xD
    WIEDZIALAM, ŻE ERYK JEST PODEJRZANY !#@$!$@# Biedna Alex :’(
    Ostatni rozdział był… po prostu EMOCJE.
    Angelina też jest w to zmieszana?! Nie wierzę!!!
    Mam nadzieję, że Alex i Dominic będą razem. Muszą być!!! Pasują do siebie <3
    Czekam na kolejny rozdział 
    Zebrałam mniej więcej całą swoją opinię w tym jednym komentarzu, bo pomyślałam, że tak będzie lepiej, niż komentować każdy z osobna.
    Zapraszam również do na kolejny - XI rozdział: http://sophieandzayn.blogspot.com/
    Pozdrawiam i życzę weny,
    ~Monia x

    OdpowiedzUsuń
  21. Krótki czy nie ale cudowny!
    Trochę martwię się o Alex, mam nadzieję, że uda jej się uciec.
    Dominic i Alex widzę ich jako cudowną parę.
    Przepraszam, że tak krótko i chaotycznie.
    Zapraszam też do mnie na nowy.
    Weny życzę!

    OdpowiedzUsuń
  22. Matko! Biedna Alex skazana na tego pedofila, w rozpadającym się zamku 0.0 rozdział oczywiście cudowny,Dominic słodki :3
    DUŻO WENY CI ŻYCZĘ KOCHANA <3

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wszystkie komentarze, to dużo dla mnie znaczy :)